|
Circiter Concordia
Gorzej już być nie może - a więc będzie lepiej!
Nasza drużyna odnosi ostatnio same porażki, jest to bardzo smutne aczkolwiek prawdziwe i nie wydaje się by można tłumaczyć, iż byliśmy lepsi, lepiej zagraliśmy, ale...
Nie ma już żadnego ale. Po prostu trzeba się wziąć do roboty i nauczyć się wygrywać, być może nowy trener znajdzie jakiś sposób na to jak należy zwyciężać. Tak, tak - nowy trener. Choć ostatnio pisałem, że selekcjonerem Concordii jest P. Szymkowiak to teraz, po paśmie niepowodzeń na wniosek zawodników Zarząd Klubu powołał na to stanowisko pana Piotra Musiała.
Starsi kibice Concordii znają dobrze pana Piotra, a tym młodszym obiecuję, że w następnym numerze "circiter Concordia" na łamach Obywatela postaram się przybliżyć sylwetkę nowego trenera. Na razie udało mi się zapytać trenera czy da się coś z tym jeszcze zrobić, na co odparł: oczywiście, że się da, ale trzeba trenować, bo bez pracy nie ma sukcesów, wszyscy zawodnicy muszą chodzić na treningi, a wtedy ja będę wymagał i ode mnie można wymagać. A więc panowie koledzy znacie terminy i godziny więc podnieście tyłki z foteli i na trening, obecność obowiązkowa.
No cóż na razie pozostaje czekać na sukcesy i mieć nadzieję, że to co się działo dotychczas to nieporozumienie. Panu Musiałowi życzymy sukcesów z drużyną Concordii, jednak należy pamiętać o jednym, że jak gra nie idzie to najłatwiej zmienić trenera.
Tyle wprowadzenia i wiadomości z klubu przejdźmy do relacji z meczy:
Las Puszczykowo : Concordia 0-0
Mecz nikogo nie porwał ani tempem ani ilością niesamowitych akcji. Choć drużyny popełniały błędy to napastnicy nie grzeszyli skutecznością. A strzały w poprzeczkę choć nie wiem jak by nie były piękne pozostają tylko strzałem w porzeczkę, a nie bramką.
Concordia : GKS Gułtowy
1-2 (1-1)
Fatalne spotkanie na własnym boisku z taką drużyną nie wolno przegrywać, a jednak można przegrać taki mecz. Wybaczcie mi państwo ale brakuje mi słów do opisania tego spotkania po prostu obraz...
Piast Kobylnica : Concordia
2-1 (0-1)
Ten mecz był przykładem jak się przegrywa na własne życzenie. Tylu zmarnowanych "setek", dawno nikt nie oglądał. Za komentarz niech posłużą słowa jednego z zawodników Piasta Kobylnica: jak myśmy to wygrali? przecież... Ale zawodnik miał uśmiech na twarzy. Warto jeszcze dodać, że przez całe spotkanie drużyna gospodarzy oddała około 10 strzałów na naszą bramkę, z czego 4 weszły w światło 2 pięknie wybronił Jacek a dwie był zmuszony wyciągnąć z siatki.
Concordia : Polonia Poznań 1-2 (1-2)
Mecz się ułożył pechowo, sędzia dał się nabrać i podyktował rzut karny dla gości, który zamienił się w bramkę. Oczywiście to nic nie usprawiedliwia ale jednak trochę podcina skrzydła zawodnikom, i gra się dużo gorzej. Stąd też późniejsza gra zespołu nie zachwyciła, jednak nie byliśmy drużyną gorszą i nie przegraliśmy na własne życzenie po prostu zabrakło szczęścia i trafniejszej oceny sędziego.
klaus
|
|